Obserwatorzy

środa, 8 stycznia 2014

torba

Pamiętacie moje słoiczki:
W ramach opróżnienia jednego z nich, wycięłam 142 prostokąty:
Które połączyłam i naszyłam na sztywniejszy materiał, żeby się całość dobrze układała. Trochę przekombinowałam z pikowaniem :-(

No, ale to wszystko już widzieliście ....
Z wycinanek powstała torba - moim zdaniem idealna. No może ten egzemplarz idealny nie jest, bo dodawałam i udoskonalałam w trakcie szycia, ale za to efekt końcowy mnie zachwycił. Chociażby dlatego, że ja lubię duże torby, w których zmieszczą się zakupy, jednak nie lubię wielkich worków, bo wtedy wyglądam jakby ta torba mnie przygniatała. Niestety nie miałam żadnego modela pod ręką, a torba musiała dzisiaj  wyruszyć w świat, więc kombinowałam ze zdjęciami, a i tak nie wszystko zobaczycie. W planach jest już następna - moja własna- więc za kilka dni będzie kolejna prezentacja.
Dzisiejsza torba wygląda tak:
 Jest zapinana na guzik:
 Ale jeśli zawartość jest większa, to ma wydłużenie od góry, zamykane na ściąganie:
 i wtedy nikt nie zagląda do środka co tam takiego dużego i ciekawego mamy:
 Parasolka. Kiedy się pojawiły na rynku parasolki składana na 3, postanowiłam, że będę kobietą przygotowaną na wszystko (nawet na deszcz w słoneczny dzień) i zawsze będę tą parasolkę nosić! Oczywiście nosiłam do pewnego momentu, bo jednak przeszkadzała w torebce, no i oczywiście zawsze jak parasolka zostaje w domu, to pada deszcze - nawet w słoneczny dzień. Zatem moja torba ma kieszeń boczną na parasolkę!

Nie mam zdjęcia, ale w środku są 4 duże kieszenie, na portfel, telefon, klucze etc.

Jak jesteśmy przy temacie damskich torebek i ich zawartości, to Łucja powiedziała, że sakiewka na ładowarkę sprawdza się doskonale, bo - cytuję: "kable nie walają mi się po torebce". Uszyłam kolejną:





I tylko tyle mam zdjęć....zrobionych. Reszta prezentacji następnym razem :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że zaglądacie, a tym bardziej, że piszecie :-) Ania