Obserwatorzy

niedziela, 6 kwietnia 2014

Słonecznie

Łucja się poskarżyła, że ja szyję tylko na niebiesko! Dobrze, że nie zwróciła uwagi, iż koty mi się mnożą i mnożą. Choć chyba mam za sobą więcej kotów, niż niebieskich "uszytków". I już się domyślacie, że do akcji za chwilę wkroczy kot! Słoneczny kot! Stojący kot! Klamkowiec kot! Ale tylko jeden kot:





Oj lubię ja szyć te mordki :-)

2 komentarze:

  1. Jaki uroczy kot. Tą kokardką z tyłu przypomniałaś mi piosenkę z dzieciństwa: "cztery słonie, różowe słonie, każdy kokardkę miał na ogonie...". Może czasem dla odmiany uszyjesz słonia?
    Pod poprzednim postem napisałam komentarz, ale chyba go wcięło:(
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że jak robiłam mu tą kokardkę, to właśnie te słonie sobie nuciłam :-)

      Usuń

Dziękuję, że zaglądacie, a tym bardziej, że piszecie :-) Ania