Przyznaję, ze skruchą, że sowy u mnie leżą. Sama nie wiem ile jest ich skrojonych. Dzisiaj maszyna odpoczywa, została wyczyszczona, naoliwiona, a poza tym wiecie, że w niedzielę nie szyje. Jednak nie mogę tak po prostu siedzieć. Szczególnie po wczorajszym spotkaniu grupy Poznań Szyje, nosi mnie i już. Wieczorkiem ręce zajęłam :
 |
Szycie u Koty - breloczek do kluczy sowa |
|
 |
Szycie u Koty - breloczek do kluczy sowa |
|
Breloczek do kluczy. Mi się podoba, mam co do dwóch takich sów plan, myślę, że ktoś się uśmieje :-)
Jak to się mówi pierwsze sowy za płoty :D Wyszła superaśnie :D
OdpowiedzUsuńChyba z kotów przerzucę się na sowy :-)
UsuńŚwietny projekt, bombowa sowa! :D
OdpowiedzUsuńsowę gdzieś tu znalazłam: http://handmadebodzi.blogspot.com/p/tutoriale.html
Usuń