Lecz nie o tym chciałam.
Nie, nie jestem w ciąży :-(. Już wspominałam, że Poznań Szyje ogłosił wyzwanie i szyje sukienki. Jedna z uczestniczek wspomniała o sukience ciążowej. I tak mi się przypomniało, że już dawno chciałam pokazać swoje uszytki, z tego okresu. Mój syn urodził się we wrześniu, więc wiosna i lato, to był okres przybierania, przybierania i przybierania. Uszyłam sobie dwie rzeczy: spodnie i sukienkę, które świetnie mi się sprawdziły.
Spodnie są w kolorze beżowym, czyli takie kangurki-ogrodniczki
Dzisiaj wyglądają na mnie tak - ewidentnie czegoś brakuje
Spodnie mają guziki na boku, które co jakiś czas przeszywałam
Kieszenie wykończone szeroką pliską
I z tyłu naszywane kieszenie
Oczywiście szelki też się wydłuża względem potrzeb:
Sukienka jest w kolorze ciemnej zieleni
Zakładki pod biustem, robiące miejsce na brzuszek
Ale sukienka nie jest poszerzana dołem, wykrój wyglądał jak "tradycyjna" forma odwrócona do góry nogami.
Chyba mój spadkowy aparat, zaczyna mieć dosyć. I niestety nie było łatwo zrobić te zdjęcia bez odpowiedniej modelki.
Przy spodniach to faktycznie miałaś sporo pracy. Szelki, guziki, kieszenie...Jestem pod wrażeniem, bo ja będąc w ciąży uszyłam sobie najprostsze na świecie spodnie z elastycznym wysokim pasem i też jakąś różową sukienkę, którą mam gdzieś jeszcze w worku na strychu ;)
OdpowiedzUsuń