Piękna pogoda, więc byłam na spacerku. Oczywiście baba kurtkę rozpięła i dzisiaj....ech szkoda gadać. Przy okazji nakupowałam wiosennych wstążeczek, kwiatuszków i "Annę wykroje", bo pełno w niej sukienek, a ja na sukienki jestem mało odporna.
A w tak zwanym międzyczasie, czyli między prezentami, lekcjami, matczynymi obowiązkami i etc udało mi się uszyć trochę wiosennych rozmaitości :-). No może nie tylko wiosennych.
Kot, na wyzwanie u Zashevki :
Żeby nie było, że ja tylko koty, to poniżej moje pierwsze psie próby. Jest w nich dużo (czyt. wszystko) do poprawy, więc proszę o wyrozumiałość:
Doszliśmy do wiosny, która mi wczoraj w głowie poprzewracała. Stado kur:
żółta ze skrzydełkiem z błyszczących jajeczek...
A że kury wyglądają prawie jak naturalne, może świadczyć o tym zainteresowanie Skarpety:
Piesek w serduszka dla najmłodszych:
W serduszka mam jeszcze zająca:
i jajo, nie kurze, nie strusie:
A na koniec Skarpeta, próbująca zabrać mi aparat:
Piękne stwory! W piesku się zakochałam, można go "jakoś" zdobyć?
OdpowiedzUsuńSkarpeta jak zwykle na pierwszym planie. Wie jak się ustawić :)
Kochana jesteś! A Twoje serce zdobył piesek szeleszczący?
UsuńKot 3D jest super!!
OdpowiedzUsuńEkstra;)
OdpowiedzUsuńAleś się rozszyła! I jakie fajne zwierzątka Ci wyszły :) Wszystkie mi się podobają!
OdpowiedzUsuńojej, ojej! Dziękuję wszystkim! :-) :-) :-)
OdpowiedzUsuńAle piękne kolory i wzory. Kurki są odjazdowe - zwłaszcza ogonki mają urocze :D Ale rządzi kot - absolutnie :D
OdpowiedzUsuńKot Gwiazdor :)
OdpowiedzUsuńO kurcze! Święta mi się pomyliły! :-)
UsuńJakiś twórczy szał Cię ogarnął :) Piękne i takie kolorowe :) Kurki świetne, ale ja mam do kotów straszną słabość :)
OdpowiedzUsuńzaganiana ostatnio jestem, a przy maszynie odpoczywam...no i kolorów już mi się chce..wiosnę próbuje przywołać...
UsuńKotek mnie rozczulił, ma taką słodką minkę:) Strasznie fajne zwierzaki poszyłaś. Śliczne.
OdpowiedzUsuńno z Twoich ust, to słyszeć....
Usuń