Obserwatorzy

poniedziałek, 9 marca 2015

Owce pokonały minky;

Ech , mówię Wam ja to jednak z innej epoki jestem! Minky od kilku miesięcy wciąż mi się przewija przez moje szyciowe życie. No może nie dosłownie, ba sama z niego nie szyję, ale co i rusz napotykam dyskusję na jego temat. Oryginalne minky, to jest tak samo jakby ktoś chciał kupić oryginalną bawełnę... Ale wciąż słychać okrzyki "oryginalne!". No nie ma, są tylko różne firmy, które jak w każdej dziedzinie mniej lub bardziej się przykładają do tego co robią. Podobnie jak polar: jeden jest miły i przyjemny, a patrząc na drugi włosy się same elektryzują.
Do tego jestem z pokolenia, że rzeczy dla dziecka są prane (gotowane), prasowane. A tu masz...takiego minky się nie prasuje, i jak polar można żelazkiem przez szmatkę przelecieć, tak minky już nie.
Mało tego raz nawet zaszalałam i minky zamówiłam w ilości kolorów nastu, jak tyko paczka przyszła, to ją odesłałam, bo nie takie minky już w w rękach miałam!
No i tak moje przemyślenia i potyczki z minky od kilku miesięcy krążą wokół mnie.

Wczoraj opętało mnie szycie! W piątek piękna tkanina przyjechała i oprzeć się nie mogłam, do domu przyniosłam. Wczoraj mnie poniosło! Ba, nawet się dopatrzyłam, że moja piękna tkanina pasuje do nabytego kiedyś minky w serduszka! Ha! Tylko jak uszyłam, to pięknie chciałam odprasować i po serduszkach...:-(
Także widzicie,  starej daty jestem, prasować nie lubię, ale wyprasowane musi być! A w ramach postępu, to ja z chęcią szyć będę z polaru mikrofibra, którego pokochałam od razu, i miłość trwa...

Z wczoraj























sprasowane minky









5 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się Twoja opętanie :)) nawet sprasowane :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powinnam napisać o matko ale napiszę O Aniu! Zakochałam się w tych poduszkach. Są urocze!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne, fajnie, że Cię opętało. Ja jakoś tez do minky podchodzę jak pies do jeża. Nie wiem, może się kiedyś skusze, ale najpierw pomacać muszę ;-)
    Fajnie, że mi o tym piesku przypomniałaś, bo miałam dylemat co dla noworodka uszyć :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeurocze :) Przyznam się, że prasuje Minky bo inaczej nie umiem. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zaglądacie, a tym bardziej, że piszecie :-) Ania