Skończyłam kołderkę w wiatraczki! Łącznie z wciągnięciem wszystkich nitek! I wyciągnięciem fastrygi! Jutro zrobię sesję zdjęciową. Dzisiaj powiem jedynie, że jak na nowicjusza w sztuce patchworkowej jestem z siebie dumna!
Znalazła się dzisiaj czerwona kanwa... nie wiedzieć czemu była w szufladzie mojego męża ze śrubokrętami....hmmm....
W związku z tym chyba zmienię jutrzejsze plany i wrócę do czerwonego :-)
Czekam na zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Już są :-). W poście "obiecałam". Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuń