Kartki?
wysłane :-)
Girlandy?
Są! Od strony parkingowej na obu oknach :-) na zewnątrz. Latem trafiano do mnie po kwiatach, teraz przyszedł czas na girlandy.
A za oknem widzicie szkołę gimnazjum + liceum. Dzisiaj był ostatni przedświąteczny dzień szkoły, więc uczniowie w różnych kierunkach przemieszczali osiedle z prezentami w dłoniach. Kolorowo było od torebek z mikołajami, choinkami, bombkami i etc. Starci, czyli (tak myślę) 16+ , znaczy licealiści w jednej dłoni trzymali te kolorowe torebki nasuwające na myśl (przynajmniej mi) dzieciństwo, a w drugiej....papierosy :-(. Korciło mnie, żeby zapytać, czy w tej pięknej torebce właśnie te fajki były, ale brakło mi odwagi - ja jestem raczej malutka, a oni wysocy, no i dodatkowo "ta dzisiejsza młodzież"..... :-).
Wracając do odhaczania.
Choinka?
Jest! Zazwyczaj ubieramy ją w wigilię. Myślę jednak, że w tym roku ze względu na Skarpetę i w związku z tym, że wyjeżdżamy, ubierzemy ją wcześniej.
Gwiazda betlejemska?
Jest! Chociaż ten kwiat nie wpisał się w naszą tradycję świąteczną. Co do tej właśnie na zdjęciu, mam plan i stąd jej obecność.
Przyjechała też ciężarówka świąteczna:
a w niej......
Pierniki?
są!
Dziadek do orzechów?
na posterunku!
Orzechy?
Oczywiście, jak dziadek, to i orzechy SĄ!
Grudzień?
Kwitnie, a w zasadzie już przekwita :-)
Łosie?
ozdabiają stół.
Prezenty?
I tu musicie uwierzyć mi na słowo, że są! Głęboko schowane, cierpliwie czekają .
Mogę się pochwalić, że dostałam ręcznie robione praliny:
od p. Elwiry :-) :-) :-)
A od mojej Gosi...chociaż ona zaraz powie, że to nie na gwiazdkę. Więc dostałam nie na gwiazdkę, ale jak dostałam to o gwiazdce pomyślałam :-)
zestaw do czekolady i solniczkę w kształcie angielskiej budki telefonicznej, oraz pieprzniczkę w kształcie angielskiej skrzynki na listy! Czekoladzie udało się dotrwać do teraz, więc myślę, że i do świąt wytrzymamy. A reszta dobrze nam służy i za każdym razem jak sięgam po sół lub pieprz, to myślę o Gosi - o spryciara jedna....
Skarpetę zainteresowały orzechy....
Dziadek będzie miał pomocnika? Zobaczymy.
I jeszcze kocia sypialnia w południe:
I ja za przykładem moich kotów, idę położyć moją głowę (z zatokami) o miękką poduchę .
Tak jak mówisz... wystartowały!
OdpowiedzUsuńTylko, żeby było tak troszkę śniegu, dla dekoracji...
OdpowiedzUsuń