Obserwatorzy

niedziela, 5 lutego 2017

Brrr...

Ponuro dzisiaj! Oj bardzo ponuro. Za oknem wciąż kałuże, które rano są lodowiskiem, a po południu jeziorem. Wszystko dzisiaj jest ponure, nawet ładnie odnowione, kolorowe budynki. Dzień idealny do leżakowania na kanapie, głaskania kota i popijania kawy...
Koty tylko boki zmieniają:


Nawet nie reagują na otwartą lodówkę.


Najchętniej, w podobnej pozycji spędziłabym ten dzień. Ale...ale! Ale, miałyśmy wczoraj spotkanie z dziewczynami z Poznań Szyje i zostałam nauczona robienia na 4 drutach! To siedzę i dziergam ;-) może dzisiaj głowa zająca powstanie...
Podsumowanie naszego spotkania według e-fectyinspiracji



Do Szyciarni zawiozłam trzecią maszynę; daje radę, zatem moje uwalnianie tkanin trwa. Nadal matrioszki:

Kup mnie

Kup mnie


Są już 4 nerki z matrioszkami, każda trochę inna, to idealne zestawy dla sióstr, czy przyjaciółek. My dziewczyny lubimy mieć podobne, ale nie takie same gadżety.

Trzymajcie kciuki, żebym wytrwała i nie zwinęła się w kłębek jak Skarpeta! Każda chwila dzisiaj to prawdziwa walka!



1 komentarz:

  1. Świetne nerki! Moje koty też dziś jakieś nieobecne, znając życie za chwilę zacznie się tornado - więc ciiiii :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zaglądacie, a tym bardziej, że piszecie :-) Ania