Podsumowania nie będzie. Rok jak rok i do tego raczej trudny. I jak w życiu to co złe, nie do końca było złe. To co dobre, nie całkiem dobre. Rok pełen sprzeczności. Od 19 grudnia wiedziałam, że będzie trudny, dziwny, inny i był. Wszystko działo się obok mnie, i nie wiem jak to się stało, że zamiast łez, było w nim tyle radości. Były chwile ciężkie, pożegnania, których penie nigdy nie zapomnę. Odeszła ciocia Czesia - osoba, która miała w sobie niesamowicie dużo ciepła.
Były też radości jak pojawienie się Skarpety w naszej rodzinie, pierwszy malutki patchwork, komentarze od Was i maile...
Życzę wszystkim,
aby Nowy Rok zaoszczędził Wam trudnych decyzji,
a był rokiem radości, ciepła, miłość, spełnienia...
Dziękuję, że do mnie zaglądacie,
mam nadzieję, że w nowym roku też znajdziecie dla mnie czas,
a ja, że jeszcze nie raz Was zaskoczę!
Zatem do przyszłego roku!
Ania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że zaglądacie, a tym bardziej, że piszecie :-) Ania