O tytułowym Michasiu przeczytajcie proszę TUTAJ. Mnie oczywiście urzekła pomoc i zaangażowanie innych. Dołożyłam swoje drobne trzy groszę:
Koszyczek i łapka pojechały do pani Asi, która cierpliwie czekała na przesyłkę, i której za ta cierpliwość dziękuję :-). Mam nadzieję, że warto było :-)
Piękne rzeczy!
OdpowiedzUsuń