KROK 1
Dlatego też pracę zaczynamy od zastanowienia się co ma być w naszym organizerze.
Dawno, dawno temu pisałam, że planuję uszyć organizer na kaloryfer. W międzyczasie wzrosło moje zapotrzebowanie na dodatkowe miejsca, gdzie znalazłyby się moje przydasie i do tego jeszcze moja zmora: kable! Wszystko jest na kabel! Gniazdko- rozgałęziacz- przedłużacz- rozgałęziacz- kabel od...telefonu, laptopa, radia, lampki, tabletu, czytnika, budzika, pogodynki...metry kabli po prostu! A w kablach kurz, kurz, i kurz. Nie znoszę ich!
Postanowiłam uszyć:
1. organizer na kaloryfer, który jest przy mojej stronie łóżka, więc może spełniać funkcję nocnego stolika
2. organizer na przydasie, bo wszystko potrzebuję mieć pod ręką.
3. organizer na kable, który z kolei jest od strony od męża, zatem on też będzie miał "szafkę nocną".
KROK 2
wymiary miejsca, gdzie ma się znajdować organizer
KROK 3
zaplanowanie, co ma być w tym organizerze.
Mamy konieczne plany, więc do dzieła:
KROK 4
Tniemy! Do wymiarów dodajemy z każdej strony 2 cm. Potrzebujemy wierzch i spód.
Jeśli to ma być organizer na kable, to potrzebujemy, dwie wysokości.
KROK 5
Wierzch pikujemy, ale nie jest to krok konieczny. W moim przypadku tkaninę główną pikowałam na polarze.
KROK 6
Kieszonki. Układamy sobie zaplanowane do przechowywania rzeczy. Mierzymy ich wysokość. A następnie wycinamy prostokąt o bokach: 1 równy szerokości organizery, 2 podwójną wysokość. Zszywamy, nie zaszywając boków
I przewracamy na prawą stronę
Układamy na organizerze nasze przydasie, przykrywamy je powstałymi kieszonkami i upinamy szpilkami (fastrygujemy)
Następnie przeszywamy po liniach powstałych kieszonek. Jak widzicie na zdjęciu, moje nożyczki mają mieć wolne doły, dlatego też w tych miejscach nie zaszyłam dolnej krawędzi.
Jeżeli mamy grubsze przedmioty zaplanowane, postępujemy w następujący sposób:
Kieszonka musi mieć wymiar: szerokość organizera + 2x wysokość każdego przedmiotu.
Czyli u mnie było to: szerokość organizera + 2x wysokość niebieskiego pudełka + 2 x wysokość białego pudełka + 2 cm na wszelki wypadek
I upinamy (fastrygujemy), w kieszonkach z pudełkami robimy zakładki równe wysokości pudełek
KROK 7
Jeśli organizer ma być równocześnie schowkiem na kable, to musimy stworzyć warunki do korzystania z tych kabli. Dlatego ja po prostu zrobiłam dziurę 2 x 2 cm
A że dziurka mi się nie podobała, to dorobiłam jej klapkę ( jest pod nożyczkami).
KROK 8
Przypinamy uszka, troczki, aby mieć na czym organizer przymocować.
Kieszonki naszyte, więc łączymy przód z tyłem, zostawiając niezaszyte miejsce, aby móc całość przewrócić na prawą stronę
Oczywiście pamiętając o przycięciu narożników
KROK 9
przewracamy na prawą stronę, zaszywamy, stębnujemy i efekty końcowe:
Organizer na przydasie:
Na zdjęciu jeszcze nie całkiem zamieszkały. Znajduje się na boku biurka, które jest moja pracownią. A w organizerze: nożyczki, nożyki, pisaki do tkanin; pudełeczka z igłami, szpilkami, agrafkami, szpulkami...
A pod spodem wykombinowałam sobie schowek na linijki!
Organizer na kable
Centralny punkt dowodzenia, przed:
Tak jak pisałam ten organizer jest równocześnie stolikiem nocnym męża. Ma dwie duże kieszenie, żeby gazetki, tablet...A oto i dziura na kable, a konkretnie na kabel od ładowarki do telefonu
Kabel od ładowarki z dziurki do kieszonki z telefonem idzie tak
A to zadowolony telefon, bo i on ma swoje miejsce
Organizer na kaloryfer
czyli moja szafka nocna i schowek na kable. Kaloryfer, i te kable! przed wyglądały tak:
Z organizerem tak:
Wszystkie kable są nad schowane w rękawie. A ja mam miejsce na wszystko co pod ręką lubię mieć.
Organizery mam już cały jeden dzień w użyciu i jestem bardzo z nich zadowolona. Mąż też. Polecam.
Całość zgłaszam do Asi, co majstruje na cykl:
Taką dokładną instrukcję napisałaś że może nawet mi udało by się taki organizer uszyć. A musisz wiedzieć że w szyciu jestem co najmniej kieska :) Taki organizer to fajna sprawa. W każdym domu się przyda.
OdpowiedzUsuńStarałam się i to bardzo! A jak uszyjesz organizer, to stwierdzę, że odniosłam sukces! :-)
UsuńFajny pomysł :) Ładny i praktyczny :)
OdpowiedzUsuńDopiero teraz zajrzałam. Pomysł naprawdę świetny :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jaki fajny organizer!! Muszę też taki uszyć
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję Ci za dołączenie do zabawy z tak zmyślnymi projektami jak te organizery. Też nie cierpię kłębowisk kabli!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia