Dobre w tym jest to, że mam czas, aby pokazać, co wysłałam do Emi z bloga: http://rekodzielo-emi.blogspot.com , od której ja dostałam piękny wianek, który ozdobi moją prawdziwą pracownię :-).
Emi, lubi kolor żółty i brązowy. Napisała mi kiedyś, że bardzo jej się podobają moje klamkowce. Zatem nie mogło być inaczej jak klamkowiec żółto-brązowy:
I Emi wyjątkowo sympatycznie wyraziła się też o krowich poduchach, więc... krowa musiała mieć żółte elementy i w ten sposób powstała krowa, co motylem kiedyś była ;-)
Na powrót maszyny czeka między innymi, narzuta 1:
Narzuta 2:
i wiele, wiele innych :-(
A propos krów, to Kramik czeka na dostawę tkanin w krowy i ptaszki. Zapraszam
I teraz ten piękny kot klamkowiec wisi już u mnie (jak to zabrzmiało), oczywiście na klamce w pokoju :) A krówka wygodnie się rozsiadła na kanapie. Zaprezentuję je ostatecznie na zakończenie wymianki, to wtedy będziesz mogła zobaczyć na zdjęciach jak im tam wygodnie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję i pozdrawiam!